edysia

Jesli kt0reg0s dnia p0czujesh ze kce ci sjem puakac .. zadzv0n d0 mje ..
nie 0biecuje ze cje r0zbavjem .. ale m0ge puakac z t0ba ..      
Jesli kt0reg0s dnia zapragniesh uciec .. nie b0j sjem zadzv0nic d0 mje ..            
                                          nie 0biecuje ze cje zatrzymam .. ale m0ge p0biec z t0ba ..                                                 
Jesli kt0reg0s dnia nie bedziesh kciau nik0g0 sluchac .. zadzv0n d0 mje   
0biecuje ze bede cich0 ..

a jesli kt0reg0s dnia zadzv0nish i nikt nie 0dbierze ..
przybiegnij shybk0 .. m0ge cie vtedy p0trzeb00vac

kiedy tylk0 p0trzeb0vauam ..
aby kt0s dzieliu ze mna rad0sc ..
lub aby kt0s p0trzymau mje za rękę ..
kiedy sviat r0zpadau się na kavauki ..
Ty byues przy mje ..
I vjem .. że będziesz .. jutr0 .. zavsze

kazdeg0 ddnia bardziej i bardziej ..

p0trzebujem cjem .. k0cham i p0dziviam ..

kazdeg0 dnia c0raz mniej i mniej ..

liczy sjem c0k0lvjek 0pr0cz CIEBIE -- Navracik .. =*

Dziękuje Ci za spędz0ne z T0ba chvile ..
Za Tv0j rad0sny usmiech i sp0jrzenie miue ..
Za Tv0ja czuł0sc i zr0zumiau0sc ..
I v trudnych chvilach p0cieszenie ..
Za Tva cierpliv0sc i vytrvau0sc ..
Za Tvych g0racych ust r0zk0sz caua ..
Za ciepu0 Tveg0 vtul0nego ciaua ..
Za t0 że gdy ja się p0ddauam .. 
Ty sjem nie p0ddaues ..
A najbardziej dziękuję Ci za miu0sc ..
I pr0szę B0ga by t0 sjem nigdy nie sk0ńczyu0 !!

Navracik -- k0cham cjem  =*

z puaczu ..

b0lu ..

krzyku cierpiacych dush ..

p0vstali ..

upadli ani0u0vie ..

nie m0gli jednak zniesc ..

jek0v cierpiacych dush ..

nie m0gli zniesc ..

0dgu0s0v pekajacyh serc ..

p0t0ku uez ..

vyk0pali viec studnie ..

gleb0ka ..

az d0 vnetrza ziemi ..

by tam t0pic ..

vshelkie ludzkje smutki ..

by b0l zamieniac v sl00va ..

i vyrzucic z siebie na ZAVSHE